Rafał Sonik ma za sobą siedem ukończonych Dakarów i 45 rajdów Pucharu Świata, a jednak wciąż są rzeczy, które potrafią go zaskoczyć. – Piasek w Arabii Saudyjskiej jest miękki jak śnieżny puch. Miejscami jest twardo, a miejscami wpada się kołami po osie. Aż wyrywa kierownicę z rąk. To będzie trudna pustynia – przyznał krakowianin po ostatnim treningu w okolicach Dżuddy.
Na starcie trzeciego rozdziału dakarowej historii niemal wszyscy zawodnicy startują z tej samej pozycji. Mało kto miał szansę wcześniej ścigać się na ogromnym, pustynnym obszarze Arabii Saudyjskiej, a na pewno nikt wcześniej nie dotarł podczas rajdów w najodleglejsze zakątki tego kraju. Dlatego tak ważne dla każdego zespołu było przeprowadzenie testów przed oddaniem pojazdów do parku zamkniętego, gdzie będą czekać oficjalny przejazd przez rampę i start pierwszego etapu.